Szanowni Czytelnicy,
jak to zwykle w życiu bywa (po śmierci bliskiej osoby) - zostało mi parę rzeczy po mamie, które może ktoś z Was mógłby spożytkować. Mianowicie, mam całe siatki wełen i kordonków. Szkoda mi je wyrzucać, próbowałam oddać je komuś - fundacji, domowi dziecka itp... Jednak nikt specjalnie był zainteresowany :( Pomyślałam więc, że może na blogu znajdę kogoś, kto byłby zainteresowany?
Tych wełen jest naprawdę dużo, czasami po 5-6 motków z jednego koloru, a czasem zaledwie po jednym. Jednak na pewno można zrobić z nich użytek. Jeśli ktoś będzie zainteresowany - proszę wysłać maila lub napisać komentarz. Oczywiście wełny oddaję za darmo - tak, jakby ktoś miał wątpliwości :)
Trzymajcie się wszyscy ciepło.
Lidka.
Droga Lidko nie widzę maila. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLidko - nie zgłaszam się jako chętna po włóczki, mam ich dosyć. Odzywam się tak po prostu, bo brakuje mi Hanki i jej wpisów. Dalej mam jej blog w obserwowanych... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLidko i ja zaglądam i mam blog mamy w obserwowanych, czasami czytam stare posty...
OdpowiedzUsuńPonieważ nie widzę maila do Ciebie zostawiam swój adres mailowy agami@poczta.onet.pl odezwij się jeśli mozesz w sprawie włóczek. Pozdrawiam serdecznie.
Ja też czasami wchodzę tutaj poczytać jej posty... Adres lidiapietrzak@gmail.com
OdpowiedzUsuńLidko i ja chętnie przygarnę kilka moteczków.
OdpowiedzUsuńWpadam tu czasami, nie likwiduj bloga, proszę
galeria.marlena@gmail.com
tak przykro
OdpowiedzUsuńmoja mama też cierpi ale jeszcze jest ze mną
robię teraz na drucikach
może i do mnie trafi jakaś włóczka?
trzymaj się
serdecznie pozdrawiam
Ewa
ewarycz44@o2.pl
Ja również przygarnę trochę włóczki.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nina
mikulaj@o2,pl
I wish to begin a blog where i will just type anything that concerns mind.
OdpowiedzUsuńA lot like a diary however, not as personal.
Any good websites where I can start my blog free of charge and where many individuals see
it???? Please and much thanks appreciated!!: ).
Also visit my blog post :: blog.mittravel.com.tw
Bardzo chętnie przyjmę kordonki. Mój mail: m-lesik@o2.pl
OdpowiedzUsuńPaczki już właściwie spakowane, więc najdalej w weekend będę je do Was wysyłać. Proszę o cierpliwość, gdyż praca u mnie niestety bierze górę i nie wiem czy dam radę jeszcze w tygodniu to załatwić. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHi colleagues, how is all, and what you want to say on the topic
OdpowiedzUsuńof this paragraph, in my view its really remarkable designed for me.
my web site: how to get rid of belly fat fast
Masz dobre zdanie na różne tematy.
OdpowiedzUsuńOczywiście z poślizgiem, ale część paczek już poszła... Bardzo przepraszam, ale ja trochę zakręcona jestem pracą a poza tym w międzyczasie okazało się, że jestem w ciąży !!! :) Mama byłaby bardzo szczęśliwa...
OdpowiedzUsuńTe z Was, które podały mi jedynie adresy email bardzo proszę o przesłanie swoich adresów domowych na lidiapietrzak@gmail.com Paczki są dla Was uszykowanie, tylko nie wiem gdzie je wysłać:)
Raz jeszcze przepraszam za tak długi poślizg, mam nadzieję że wełenki będą Wam służyć.
Pozdrawiam ze słonecznego Poznania.
Moje najszczersze gratulacje z okazji zostania mamą :-) Niedlugo bedziesz miala pierwszy dzien matki :-) Wspaniala wiadomosc!!!!
OdpowiedzUsuńweszłam na bloga całkiem przypadkowo i po prostu nie wierzę-w osobie Pani Hani widzę swoją mamę, która także walczyła 9 lat z rakiem i walkę przegrała 2 lata temu. Tak samo jak autorka tego bloga kochała ogród i wszelkie roślinki, miała swoją ukochaną działkę, z którą się nie rozstawała nawet podczas chemioterapii i leczenia, lubiła robić na drutach. Jak byłam dzieckiem miałam wiele swetrów zrobionych przez nią, nawet do dnia dzisiejszego w szafie mam kilka jej "dzieł". Mało tego moja mama także była nauczycielką i leczyła się w Poznaniu. Nie mogę uwierzyć, jak bardzo te dwie obce osoby były do siebie podobne. Dlatego nie mogłam się powstrzymać, żeby nie napisać tego komentarza. Może nie w tym poście powinnam to zrobić, ale nie mogłam znaleźć innego odpowiedniego. Moja mama też nie doczekała wnuków, a mój brat ma uroczego synka, ale wierzę, że z góry widzi wszystko, co się u nas dzieje i razem z tatą prowadzą nas przez to ziemskie życie. Pozdrawiam Eliza
OdpowiedzUsuń