Kapciuszki na drutach zrobiłam w ramach niedzielnego relaksu. Bardzo mi się fajnie dziergały i nawet nie zauważyłam, że za oknem deszcz i wiatr ... Baletki i ich wykonanie znalazłam u Antoniny, bardzo dziękuję, że zamieściła taki dokładny opis wykonania razem ze zdjęciami. To już są drugie, bo pierwszą parę "gwizdnęła" mi moja bratowa, jak tylko odcięłam nitkę ... Ale ucieszyłam się, że tak się jej spodobały. Te zrobiłam dla siebie i nikomu nie mam zamiaru ich oddawać i już :)) Wprawdzie kilka osób je widziało i każda powiedziała to samo: ja też chcę, ale na razie muszę skończyć sweter dla mojej psiapsióły, a potem trzeba zabrać się za śnieżynki, aniołki i inne zawieszki na choinkę. Mam zamiar w tym roku porozdawać trochę w szpitalu w ramach prezentów ...
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, pozdrawiam moich szanownych gości :))
Nie mogę się powstrzymać i muszę dopisać jeszcze z ostatniej chwili. Wiadomo, że dzisiaj jest niskie ciśnienie i drzemka to przy takiej jesiennej szarudze jest wręcz konieczna, no ale w takiej pozycji ???
Nie mogę się powstrzymać i muszę dopisać jeszcze z ostatniej chwili. Wiadomo, że dzisiaj jest niskie ciśnienie i drzemka to przy takiej jesiennej szarudze jest wręcz konieczna, no ale w takiej pozycji ???
Poszłam z moją Malinką na spacerek, usiadłam do kawki, a obok mnie rozłożyło się psisko ... czy to znaczy, że się zmęczyła, czy że bolą ją plecki i musi je rozciągnąć? :)) To jeszcze kilka zdjęć wcześniejszych ...
... na balkonie ...
No to jeszcze raz pozdrawiam i zapraszam :))
Kurcze!!! Ale zdolna z Ciebie ( jeśli mogę, jeśli nie- z Pani) bestia!!! I poduszka i kapcie- tempo i sweterek?!! Tempo zawrotne i wykonanie piękne:)) A psina.....KOCHAM PSY!! a Malina sama słodycz...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPewnie, że nie Pani :)) Dziergam, bo nie mam nic innego do roboty, na razie ... A Malinka jest naszą radością. Pozdrawiam :))
UsuńUrocze kapciuszki! Moja kotka często drzemie w podobnej pozycji:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Malina ma jeszcze inne kocie nawyki, liże sobie łapki i brzusio, ociera się o nogi ... zastanawiam się, czy nie wychowywała się wśród kotów? Ona została znaleziona na trawniku w styczniu. Siedziała ze szczeniakiem ... Dlatego niewiele o niej wiem ... Pozdrawiam
UsuńPrześliczne!!!napatrzeć się nie mogę takie słodkie:)Pieska wspaniała:D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńSuperowe te kapcie, sama sie do nich przymierzam:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kapcie. Muszę sobie też takie udziergać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKapciuszki wspaniałe. Psie pozy i kocie też są takie zabawne. Potrafię godzinami patrzeć na moje zwierzaki jak dziwacznie śpią. Podrap Malinkę za uszkiem ode mnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Cudo!!! Tym razem mam na myśli pieska, nie kapciuszki :-) To znaczy, kapciuszki też, ale
OdpowiedzUsuń1) nie zdałyby egzaminu u mnie w domu (zostałyby zaanektowane przez futra)
2) mam rzetelnego świra na punkcie zwierząt, więc biją na głowę każdy Twój wyrób :-)
Ściskam, pamiętam o Tobie!
Dziękuję, moja psica nosi kapcie, ale nie robi im krzywdy :)) Pozdrawiam i dziękuję za pamięć :)
OdpowiedzUsuńMoje futra po prostu by je przerobiły na coś w rodzaju garści strzępków :)
UsuńMalinka przerabia w garść strzępków wszelkie gumowe zabawki, a sznureczkowe są rozplątane w jeden dzień ... talent do nitek po panci ma po prostu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzychodzę sobie tutaj codziennie i patrzę na tę rozkoszniarę :-)
UsuńKapcie są świetne, ale psinka super !!! Już od samego patrzenia na Malinkę - buźka się uśmiecha :)
OdpowiedzUsuńsuper kapcioszki! :D
OdpowiedzUsuńUrocze :)))
OdpowiedzUsuńPuk, puk!
OdpowiedzUsuńHaniu...?
Kapcie są ŚWIETNE!
OdpowiedzUsuńZupełnie jakbym widziała mojego psa :)
OdpowiedzUsuń