Dzisiaj wyjęłam z szafy moją przerobioną kurtkę ze sztucznego futerka. Była za ciasna, niemodna i nie noszona. Zamiast wyrzucić postanowiłam przerobić na coś, co będę nosić. Widziałam w sklepach kurteczki szyte ze sztucznych futerek łączone z materiałem, albo wełną.Od czego mam wyobraźnię? Sprułam kurtkę, poprosiłam znajomą krawcową, żeby mi poszerzyła i przedłużyła plecki i przody, wykorzystując futerko z rękawów i uszyła mi całkiem obszerny bezrękawnik. Dorobiłam do tego na drutach rękawy, plisę na guziki i wysoki, podpinany kołnierz i wyszła całkiem niezła kurteczka. Krawcowa podszyła mi ją podszewką i jest całkiem profesjnalny ciuch. Bardzo wygodny i chyba ładny. Jak moja kurteczka, po podszyciu podszewką, wisiała na wieszaku u krawcowej, klientki pytały, czy można ją kupić :)) Bardzo się ucieszyłam, jak się dowiedziałam ... No to przedstawiam moją kurteczkę...
I jak Wam się podoba? Teraz dorabiam jeszcze czapeczkę, bo z braku gęstej, długiej czupryny, zimno mi w głowę :))
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i pozostawione komentarze :)
Świetna ;-)
OdpowiedzUsuńTeż bym taką chciała... Wcale się nie dziwię klientkom krawcowej, że o nią pytały. Świetnie to wymyśliłaś. Genialny pomysł.
Pozdrawiam serdecznie.
Jest extra!!!
OdpowiedzUsuńSuper, widziałam coś podobnego w jakiejś galerii i cena była z kosmosu.
OdpowiedzUsuńŚwietna kurtka z recyklingu. Miałaś bardzo dobry pomysł. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńPomysł super.A kurtka oryginalna i bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńGenialna!
OdpowiedzUsuńMiłego noszenia :)
Dobry pomysł i wykonanie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńHanko, Ty mnie po prostu w kompleksy wpędzisz! To jest rewelacja! A ja taka d... wołowa, ani czasu, ani talentu...
OdpowiedzUsuńwłosy może krótkie, ale pod nimi ile wyobraźni!!!!! Śliczna:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, no faktycznie udała mi się kurteczka i nosi się świetnie :) Zimorodku, na pewno masz talenty, ja nie potrafię malować, a Ty może nie nauczyłaś się jeszcze robić na drutach ... ale nic straconego :))
OdpowiedzUsuńNa drutach i na szydełku to ja ROBIĆ umiem, tylko... nie umiem ZROBIĆ. A powiem Ci, że bardzo bym chciała umieć. Znam podstawy, tylko nie umiem tego wszystkiego wymierzyć, zaplanować, wykończyć. Czyli brakuje mi zmysłu krawieckiego.
UsuńWyszła świetna kurtka-sweter:0)
OdpowiedzUsuń