Szanowni Czytelnicy,
jak to zwykle w życiu bywa (po śmierci bliskiej osoby) - zostało mi parę rzeczy po mamie, które może ktoś z Was mógłby spożytkować. Mianowicie, mam całe siatki wełen i kordonków. Szkoda mi je wyrzucać, próbowałam oddać je komuś - fundacji, domowi dziecka itp... Jednak nikt specjalnie był zainteresowany :( Pomyślałam więc, że może na blogu znajdę kogoś, kto byłby zainteresowany?
Tych wełen jest naprawdę dużo, czasami po 5-6 motków z jednego koloru, a czasem zaledwie po jednym. Jednak na pewno można zrobić z nich użytek. Jeśli ktoś będzie zainteresowany - proszę wysłać maila lub napisać komentarz. Oczywiście wełny oddaję za darmo - tak, jakby ktoś miał wątpliwości :)
Trzymajcie się wszyscy ciepło.
Lidka.