wtorek, 14 sierpnia 2012

trochę mnie tu nie było ...

Trochę mnie tu nie było, ale mam solidne wytłumaczenie ... zdrowie. Jest to wymówka, której używam bardzo niechętnie, ale tym razem to prawdziwa prawda :) Ostatnie dwa miesiące zajmowałam się głównie oddychaniem, bo w płuckach zbierała mi się systematycznie woda i niestety w takich mokrych warunkach nie myśli się o niczym, tylko o zaczerpnięciu powietrza... Już nawet moje chemiczki szpitalne nie chciały mi podawać kolejnych dawek chemii, bo nie działała. No i została podjęta decyzja o zrobieniu porządku z tym jeziorkiem. Poszłam do szpitala płucnego, specjalistycznego i mi tę wodę laparoskopem pooglądali, wylali i płuco od środka posypali talkiem. A to po to, żeby raz, a dobrze zasuszyć i nie dopuścić do zbierania się płynu. Doktorek twierdził, że mam się nie nastawiać na trwały efekt, a ja byłam na taki właśnie nastawiona :) No i tak sobie dyskutowaliśmy i zgadnijcie kto wygrał? Pewnie, że moje pozytywne podejście. Jeszcze nigdy z taką radością nie rzygałam po narkozie hihihi :)) Na zdjęciu rtg wyszło biało na czarnym - operacja się udała, opłucna się skleiła, co oznacza, że płyn nie ma miejsca, żeby się zbierać. Jeziorko już nie ma gdzie się tworzyć :)) Teraz oddycham tak pięknie, że już nie pamiętam kiedy ostatnio tak oddychałam. A najlepsze jest, że wzięli wycinek do badania histopatologicznego ... pewnie wyjdzie im, że mam raka :))
A poza tym, podczas leżenia/siedzenia w łóżku zaczęłam bardzo przyjemną serwetkę szydełkową z małych elementów. Na razie fotka tego, co zrobiłam. Jest niewykrochmalona i może nie wygląda efektownie, ale obiecuję jak skończę i "odszykuję" zrobię jej piękną sesję zdjęciową.



starałam się pokazać element, z którego składa się serwetka ...

10 komentarzy:

  1. Życzę Ci samych wygranych.
    Żałuję, że musisz przez to przechodzić, ale wierzę, że ostatecznie wygrasz.
    Dlatego myśl dalej pozytywnie i dalej nie ulegaj mniej pozytywnie myślącym ludziom :)
    A serwetka... mniam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przykro mi... Nie wiem co napisać.
    Wiem tylko, że na pewno będzie dobrze - zobaczysz.
    Trzymam za Ciebie kciuki.
    Życzę Ci dużo zdrowia i siły.
    Serweta - śliczności :-) Czekam na więcej zdjęć.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Serweta jest śliczna uwielbiam takie składaczki, choć sama ich nie umiem...
    Za zdrówko trzymam kciuki i mocno wierzę, że będzie dobrze :D
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozytywne myśli czynią cuda, tak trzymaj dalej a wszystko będzie dobrze. Serwetka zapowiada się pięknie. Życzę bardzo duuuuuuużo zdrówka. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za miłe wpisy :)) Wszystkie życzenia zdrowia składuję w skarpecie i wyciągam sobie, jak mi źle .... Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Choć to pewnie nie na miejscu, ale jak czytałam ten post to śmiałam się w głos. Wpis wyszedł ci obłędnie. Czy wysuszone jezioro powoduje, że umawiamy się na tego odkładanego drinka? Jestem do dyspozycji Szanownej Pani, Pani Haniu. BUziak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest kochanie ... jak popłynie chemia. Znowu coś płynnego nam przeszkadza w użyciu czegoś płynnego :) Buziaki ... suche :))

      Usuń
  7. Śliczna serwetka!!!!Życzę dużo zdrówka:)Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach to zdrówko, jak zaczyna szwankować to wspaniale, że wydobywają się takie pokłady sił na stoczenie z nim walki. Życzę Ci dużo, dużo sił i wytrwałości.
    Serweta śliczna, piękny wzorek.
    Pozdrawiam Małgosia:)

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczna ta serwetka. Życzę zdrowia!

    OdpowiedzUsuń