czwartek, 14 marca 2013

Zostało mi po mamie...

Szanowni Czytelnicy,

jak to zwykle w życiu bywa (po śmierci bliskiej osoby) - zostało mi parę rzeczy po mamie, które może ktoś z Was mógłby spożytkować. Mianowicie, mam całe siatki wełen i kordonków. Szkoda mi je wyrzucać, próbowałam oddać je komuś - fundacji, domowi dziecka itp... Jednak nikt specjalnie był zainteresowany :( Pomyślałam więc, że może na blogu znajdę kogoś, kto byłby zainteresowany?

Tych wełen jest naprawdę dużo, czasami po 5-6 motków z jednego koloru, a czasem zaledwie po jednym. Jednak na pewno można zrobić z nich użytek. Jeśli ktoś będzie zainteresowany - proszę wysłać maila lub napisać komentarz. Oczywiście wełny oddaję za darmo - tak, jakby ktoś miał wątpliwości :)


Trzymajcie się wszyscy ciepło.

Lidka.

15 komentarzy:

  1. Droga Lidko nie widzę maila. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Lidko - nie zgłaszam się jako chętna po włóczki, mam ich dosyć. Odzywam się tak po prostu, bo brakuje mi Hanki i jej wpisów. Dalej mam jej blog w obserwowanych... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lidko i ja zaglądam i mam blog mamy w obserwowanych, czasami czytam stare posty...
    Ponieważ nie widzę maila do Ciebie zostawiam swój adres mailowy agami@poczta.onet.pl odezwij się jeśli mozesz w sprawie włóczek. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też czasami wchodzę tutaj poczytać jej posty... Adres lidiapietrzak@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Lidko i ja chętnie przygarnę kilka moteczków.
    Wpadam tu czasami, nie likwiduj bloga, proszę
    galeria.marlena@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  6. tak przykro
    moja mama też cierpi ale jeszcze jest ze mną
    robię teraz na drucikach
    może i do mnie trafi jakaś włóczka?
    trzymaj się
    serdecznie pozdrawiam
    Ewa
    ewarycz44@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również przygarnę trochę włóczki.
    pozdrawiam
    Nina
    mikulaj@o2,pl

    OdpowiedzUsuń
  8. I wish to begin a blog where i will just type anything that concerns mind.
    A lot like a diary however, not as personal.
    Any good websites where I can start my blog free of charge and where many individuals see
    it???? Please and much thanks appreciated!!: ).

    Also visit my blog post :: blog.mittravel.com.tw

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chętnie przyjmę kordonki. Mój mail: m-lesik@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Paczki już właściwie spakowane, więc najdalej w weekend będę je do Was wysyłać. Proszę o cierpliwość, gdyż praca u mnie niestety bierze górę i nie wiem czy dam radę jeszcze w tygodniu to załatwić. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hi colleagues, how is all, and what you want to say on the topic
    of this paragraph, in my view its really remarkable designed for me.


    my web site: how to get rid of belly fat fast

    OdpowiedzUsuń
  12. Oczywiście z poślizgiem, ale część paczek już poszła... Bardzo przepraszam, ale ja trochę zakręcona jestem pracą a poza tym w międzyczasie okazało się, że jestem w ciąży !!! :) Mama byłaby bardzo szczęśliwa...

    Te z Was, które podały mi jedynie adresy email bardzo proszę o przesłanie swoich adresów domowych na lidiapietrzak@gmail.com Paczki są dla Was uszykowanie, tylko nie wiem gdzie je wysłać:)

    Raz jeszcze przepraszam za tak długi poślizg, mam nadzieję że wełenki będą Wam służyć.

    Pozdrawiam ze słonecznego Poznania.

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje najszczersze gratulacje z okazji zostania mamą :-) Niedlugo bedziesz miala pierwszy dzien matki :-) Wspaniala wiadomosc!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. weszłam na bloga całkiem przypadkowo i po prostu nie wierzę-w osobie Pani Hani widzę swoją mamę, która także walczyła 9 lat z rakiem i walkę przegrała 2 lata temu. Tak samo jak autorka tego bloga kochała ogród i wszelkie roślinki, miała swoją ukochaną działkę, z którą się nie rozstawała nawet podczas chemioterapii i leczenia, lubiła robić na drutach. Jak byłam dzieckiem miałam wiele swetrów zrobionych przez nią, nawet do dnia dzisiejszego w szafie mam kilka jej "dzieł". Mało tego moja mama także była nauczycielką i leczyła się w Poznaniu. Nie mogę uwierzyć, jak bardzo te dwie obce osoby były do siebie podobne. Dlatego nie mogłam się powstrzymać, żeby nie napisać tego komentarza. Może nie w tym poście powinnam to zrobić, ale nie mogłam znaleźć innego odpowiedniego. Moja mama też nie doczekała wnuków, a mój brat ma uroczego synka, ale wierzę, że z góry widzi wszystko, co się u nas dzieje i razem z tatą prowadzą nas przez to ziemskie życie. Pozdrawiam Eliza

    OdpowiedzUsuń